Stres w pracy – jak się przed nim chronić?

Stres w pracy – jak się przed nim chronić? 

Stres w pracy dotyczyć praktycznie każdego pracownika. Jeśli występuje sporadycznie, przy nowych wyzwaniach, może uznać go za coś motywującego. Jeśli jednak jest zjawiskiem cyklicznym lub stałym, warto zwrócić na tę kwestię większą uwagę. Artykuł w większości został napisany na podstawie wytycznych Państwowej Inspekcji Pracy. 

Kiedy doświadczamy stresu w miejscu pracy?

O stresie w miejscu naszego zatrudnienia możemy mówić wtedy, gdy pracownicy i/lub pracodawcy czują dyskomfort psychiczny, który dotyczy sytuacji, wymagań, warunków czy relacji występujących w tym miejscu.

Kiedy stres nie jest motywujący i staje się dla nas groźny?

Przede wszystkim warto zwrócić tu uwagę na ilość sytuacji stresogennych. Jeśli trwają długo lub z powtarzalną częstotliwością – mogą być trudne do opanowania oraz przynosić długotrwałe, fatalne skutki dla zdrowia człowieka i funkcjonowania przedsiębiorstwa.
Jeśli wymagania lub warunki pracy wykraczają poza możliwości danego pracownika, a problemy nie są na bieżąco rozwiązywane, to często reakcja stresowa naraża nas na permanentny stres w miejscu pracy. Pracownik jest wtedy w stanie nieustannego napięcia, nadaktywności lub niewspółmiernej do osobowości nieśmiałości. Często współtowarzyszą takie reakcje i emocje jak strach, lęk, złość czy gniew. 

Jeśli stres jest długotrwały, osoba na niego narażona może ukazywać różnego rodzaju reakcje fizyczne jak np. utratę sił, senność, zmęczenie, ból głowy czy brzucha. Często taka osoba nie jest aktywna w zespole, unika działania i zmian czy dodatkowych obowiązków.

Taki stan psychiczny może doprowadzić do długotrwałych, trudniejszych do opanowania skutków. Może przyczynić się to do obniżenia poczucia własnej wartości czy elastyczności, a także umiejętności radzenia sobie z problemami, zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym. Stres, który odczuwa jeden pracownik, może mieć wpływ na cały zespół, a nawet na działanie całego przedsiębiorstwa.

Jeśli szybko znajdzie pomoc (specjaliści, współpracownicy, przełożeni) to do pełnej sprawności zawodowej może powrócić już po okresie krótkiego wypoczynku i regeneracji, ale także po zmianie stanowiska czy obowiązków oraz realnego wsparcia innych współpracowników.

Zdrowotne skutki stresu w miejscu pracy

  • ból mięśni, szczególnie karku i kręgosłupa
  • problemy układu pokarmowego (np. bolesne skurcze jelit, owrzodzenia)
  • obniżenie odporności organizmu
  • problemy z sercem (zawały, nadciśnienie, udary)
  • depresja, nerwice, stany lękowe
  • zwiększone ryzyko zachorowania na chorobę nowotworową
  • uzależnienia i choroby nimi wywołane.

Ekonomiczne skutki stresu w pracy

  • porzucenie (w sposób zamierzony lub nie) wydajności i efektywności swojej pracy
  • częstsze popełnianie błędów
  • niestosowanie się do poleceń
  • częstsze wykorzystywanie urlopów, zwolnień lekarskich
  • szybsze wypalenie zawodowe
  • rezygnacja z pracy.

Brak reakcji na stres może więc mieć duży wpływ na funkcjonowanie przedsiębiorstwa: zwiększać koszty i przyczyniać się do strat. Błędne decyzje, zwolenia, nieprawidłowa obsługa klienta, zastępstwa to tylko nieliczne z wielu negatywnych skutków permanentnego stresu wywołanego pracą.

Co właściwie dzieje się z człowiekiem w sytuacji stresowej?

Reakcja stresowa jest czynnikiem ewolucyjnym, którego zadaniem jest przygotowanie organizmu do reakcji lub walki z zagrożeniem. Dlatego w czasie stresu:

  • dochodzi do aktywacji wszystkich wewnętrznych układów człowieka
  • podnosi się wydzielanie hormonów takich jak kortyzol czy adrenalina
  • przyspieszone jest bicie serca i oddech, zwiększa się napięcie mięśni, cisnienie krwii wydolność, zmiejsza się odczuwalność bólu 
  • całość uwagi skupiona jest na zagrożeniu
  • osoba w stresie jest nadaktywna ruchowo, odczuwa pobudzenie i silne napięcie, często dochodzi do zachowań agresywnych.

Kto jest najbardziej zagrożony stresem w pracy?

Szerokie zróżnicowanie osobowości, charakteru czy temperamentu może narażać na sytuacje stresowe każdego z nas. Poziom odczuwania i radzenia sobie ze stresem również jest zróżnicowany, dlatego szczególnie na stres w pracy narażone są osoby ze względu na:

  • młody lub podeszły wiek
  • krótki staż pracy
  • niedopasowanie wykonywanych obowiązków do predyspozycji
  • wrodzoną wrażliwość na bodźce
  • problemy pozazawodowe (prywatne).

Przyczyny stresu zawodowego

Długotrwały, chroniczny stres w miejscu pracy najczęściej jest powodowany przyczynami tkwiącymi w tzw. psychospołecznych warunkach pracy, tj. w przeciążeniu ilościowym pracą, przeciążeniu jakościowym pracą, niedociążeniu jakościowym pracą, ograniczonym zakresie kontroli nad pracą, niejasnością roli zawodowej, konfliktem roli zawodowej, brakiem wsparcia ze strony współpracowników i przełożonych oraz w fizycznych warunkach pracy”. [www.pip.gov.pl]

Przeciążenie ilościowe pracą:

  • duży wysiłek fizyczny
  • zaskakujące, nieplanowane zadania i obowiązki
  • narzucone odgórnie tempo pracy (pośpiech, presja, 
  • nieadekwatna ilość pracy do jej czasu wykonania (nadgodziny, niedobór pracowników). 

Przeciążenie jakościowe pracą:

  • duża odpowiedzialność za zadania, mienie czy współpracowników (często nieadekwatna do zajmowanego stanowiska)
  • dylematy moralne
  • decyzyjność ze znaczącymi dla tej osoby konsekwencjami.

Niedociążenie jakościowe pracą:

  • proste, powtarzalne, monotonne obowiązki i czynności w pracy
  • stanowisko poniżej możliwości i umiejętności pracownika.

Ograniczony zakres kontroli nad pracą:

  • brak elastyczności w wymiarze czasu pracy, przerw
  • nieustanne zmiany warunków pracy, jej organizacji, miejsca czy celu
  • brak feedbacku, niemożność poznania efektów własnej pracy.

Niejasność pełnionej roli zawodowej:

  • nieznajomość własnych obowiązków
  • brak wiedzy w temacie sposobu wykonywania obowiązków
  • przymus samozatrudnienia w miejscu pracy.

Konflikt roli zawodowej:

  • sprzeczne, niespójne i zmienne wymagania przełożonych
  • przymus kooperacji z wieloma stronami przedsiębiorstwa, rola rozjemcy i pomysłodawcy rozwiązań
  • brak perspektyw rozwoju i awansu
  • stanowisko poniżej własnych aspiracji
  • wpływ życia zawodowego na życie prywatne
  • niski prestiż społeczny wykonywanego zawodu.

Brak wsparcia ze strony współpracowników i/lub przełożonych:

  • system motywacji pracowników nastawiony jest na rywalizację i konflikty pracownicze
  • brak niezbędnych informacji oraz narzędzi do pracy
  • brak wdrożenia w zmiany
  • samotność w pracy (np. ze względu na zajmowane stanowisko)
  • niewystarczająca, selektywna pomoc współpracowników/przełożonych lub jej brak
  • utrudniony kontakt z osobami w firmie
  • dyskryminacja (m.in. pod względem religii, płci, orientacji seksualnej itp.)
  • przemoc fizyczna i psychiczna ze strony współpracowników i/lub przełożonych.

Fizyczne warunki pracy:

  • permanentny hałas
  • niedostosowana temperatura (zbyt niska lub wysoka)
  • uciążliwe zapachy
  • styczność z substancjami niebezpiecznymi (np. łatwopalnymi, trującymi). 

Jak zapobiegać i chronić się przed stresem w pracy i nie tylko?

Pierwszym krokiem do zredukowania poziomu stresu jest poznanie jego przyczyny (bardzo wiele wymieniliśmy w akapitach powyżej). Krokiem kolejnym powinno być działanie mające na celu zapobieganie lub eliminację czynników stresogennych i idących za nimi skutków zdrowotnych i ekonomicznych.

Jak można chronić się przed stresem?

  • wykonywanie ćwiczeń oddechowych
  • kontakt z naturą, spacery
  • uprawianie ulubionego sportu (jakakolwiek aktywność fizyczna będzie tu wskazana)
  • zbilansowana dieta (z niską zawartością kofeiny, cukru i alkoholu)
  • unikanie używek
  • zadbanie o higienę snu, regularny wypoczynek
  • rozmowy z bliskimi lub w razie potrzeby – ze specjalistą.

Jeśli odczuwasz lęk, stres i strach przed pójściem do pracy lub wiesz, że nie jest to stanowisko, na którym długo “wytrzymasz”, skorzystaj z konsultacji, która pomoże Ci obrać nowy kurs i zrealizować ustalone cele.

Wegetacja – jak wyrwać się z martwego punktu i zacząć działać? 

Wegetacja… jak wyrwać się z martwego punktu i zacząć działać? 

Według słownika języka polskiego, wegetacja to „życie ograniczone do zaspokajania podstawowych potrzeb biologicznych, bez perspektyw, bez możliwości zaspokajania potrzeb emocjonalnych, intelektualnych, kulturalnych”. Czujemy, że nie mamy już motywacji do dalszego działania. 

Nasza praca nas nuży, nie możemy znaleźć swojego hobby, odczuwamy silne poczucie bezsensu naszej egzystencji. W związku z czym nasze czynności wykonujemy mechanicznie, bez entuzjazmu i coraz mniej wierzymy w to, że coś się zmieni. Wegetujemy. Często doprowadza to do wypalenia zawodowego. Choć brzmi to wszystko bardzo pesymistycznie, z wegetacji można wyjść małymi krokami. Najważniejsze to uświadomić sobie, że okres wegetacji, który obecnie przeżywamy nie będzie trwać wiecznie. A gdy podejmiemy określone działania, wegetacja powoli zacznie znikać.

Wegetacja – jak ją zakończyć?

Przypomnij sobie, co wcześniej Ci sprawiało radość

Może fotografia? W okresie wegetacji nie czujemy motywacji do działania, ale warto się przemóc i podjąć małe kroki, aby odzyskać sprawność. Nie musisz wyjeżdżać gdzieś daleko, możesz iść na spacer w pobliżu Twojego zamieszkania i wziąć aparat ze sobą. Taki powrót do wcześniejszych zainteresowań może nas zainspirować i powoli wyrwać z wegetacji.

Skup się na małych celach

Jak już wcześniej wspomniałem, podjęcie małych kroków może nam pomóc w zyskaniu motywacji. Na początku zajmij się wykonywaniem prostych wyzwań, dzięki którym szybko zobaczysz efekty. Gdy już je zobaczysz, odzyskasz większą pewność siebie i chęć do podjęcia kolejnych, nieco trudniejszych zadań.

Spotkaj się z bliskimi osobami, by przerwać okres wegetacji

Często w okresie wegetacji nie mamy ochoty się z nikim widzieć i zamykamy się w sobie. Taka sytuacja może pogłębić w nas spadek pewności siebie i poczujemy się jeszcze bardziej samotni. Dlatego warto jest się przełamać (nawet jeśli jest to wyjątkowo trudne) i spotkać się z przyjacielem, bądź członkiem rodziny. Kontakt z bliską nam osobą i wyrzucenie z siebie trosk sprawi, że poczujemy się bardziej zrozumiani, a dana osoba może nas zmotywować i dać wsparcie.

Jeśli czujesz, że okres wegetacji trwa już długo i nie widzisz nadziei na wyrwanie się ze swojej sytuacji, skontaktuj się ze specjalistą – np. ze mną, umawiając się na konsultację. Nie zawsze możemy sami sobie pomóc.

Pracoholizm – jak sobie z nim poradzić?

Pracoholizm – jak sobie z nim poradzić?

Czasem podczas przeprowadzania konsultacji kariery, zdaję sobie sprawę, iż klient cierpi na pracoholizm. Najczęściej osoby te nie dostrzegają problemu i tłumaczą swoje oddanie pracy jako obowiązek, bądź jako misję do spełnienia. Tymczasem sprawa jest o wiele poważniejsza.

Termin pracoholizm wykształcił się już w 1971 roku. Amerykański psycholog Wayne Oates zdefiniował go jako uzależnienie od pracy. Polega na ciągłym poczuciu wykonywania obowiązków zawodowych oraz na stawianiu pracy na pierwszym miejscu na liście priorytetów. Jak każdy nałóg, pracoholizm może być destruktywny i doprowadzić do nerwicy bądź załamania psychicznego.

Jakie są objawy pracoholizmu?

  • myślisz bez przerwy o pracy, nawet w dniu wolnym,
  • poświęcasz swoje życie rodzinne/ towarzyskie na rzecz pracy i nie spędzasz czasu z nimi,
  • wielokrotnie robisz nadgodziny i idziesz do pracy nawet kiedy czujesz się źle,
  • odczuwasz niepokój i panikę, gdy opuszczasz miejsce pracy,
  • nie bierzesz urlopu, a jeśli już musisz to poświęcasz go na pracę.

Zatem co zrobić, aby wyleczyć się z pracoholizmu?

Zaplanuj czas na odpoczynek

Pracoholikowi ciężko jest spontanicznie zaplanować czas na relaks, dlatego warto jest wpisywać sobie w kalendarz, albo ustawić alarm w telefonie, który będzie nas powiadamiać o ustalonym terminie na odpoczynek.

Oddeleguj swoje obowiązki innym współpracownikom

Może bierzesz za dużo zadań na siebie i dlatego czujesz się ciągle przeciążony? Zobacz, jakie czynniki w Twojej pracy mogą wpływać na Twoje samopoczucie.

Włącz ruch i aktywność fizyczną do swojego planu dnia

Mogą to być energiczne spacery bądź siłownia. Aktywność fizyczna skutecznie redukuje stres, napięcie i wyzwala endorfiny, które są hormonami szczęścia.

Oddziel życie prywatne od zawodowego

Po pracy wyłącz telefon służbowy, nie sprawdzaj ciągle skrzynki pocztowej, bowiem takie działania jeszcze bardziej potęgują myśli o wykonywania obowiązków. Spędź ten czas z bliskimi.

Mamy nadzieję, że ten artykuł przybliżył objawy pracoholizmu oraz sposoby na radzenie sobie z pracoholizmem.

Jeśli potrzebujesz pomocy lub dodatkowego spojrzenia na swój przypadek – zapraszam na konsultację.

Jak przygotować się do pierwszej wizyty u psychologa?

Jak przygotować się do pierwszej wizyty u psychologa?

Choć tytuł sugeruje, że artykuł dotyczy konkretnie zagadnienia jak przygotować się do pierwszej wizyty u psychologa, to opisane poniżej wskazówki przydatne będą również podczas pierwszego spotkania z psychoterapeutą, coachem, doradcą zawodowym czy konsultantem kariery, a nawet lekarzem psychiatrą.

Przede wszystkim i po pierwsze: możemy przyjść na wizytę nieprzygotowani w ogóle. I to jest naprawdę w porządku! O ile obawiałbym się przyjść kompletnie bez przygotowania na spotkanie z prawnikiem czy doradcą finansowym, o tyle w przypadku sesji psychologicznej – jak najbardziej może tak być (a nawet ma to swoje zalety, ale o tym powiem więcej za chwilę). 

przygotować się do pierwszej wizyty u psychologa

Dla tych, co jednak lubią zadawać sobie pytania. Co przygotować na pierwszą sesję z psychologiem?

Chciałbym napisać o tym krótko, bo mam poczucie, że im więcej zawrę tutaj akapitów, tym bardziej ukażę skomplikowanie tego jak i co przygotować na pierwsze spotkanie. A nie chcę przypadkiem zniechęcić kogoś, kto o takiej wizycie myśli, a jednocześnie nie lubi spędzać długich godzin na rozmyślaniach o sobie. 

Zawsze mówię swoim nowym i stałym Klientom o przygotowaniach tylko wtedy, gdy mają na to chęci i przede wszystkim: czas. Jeśli takowy jest, warto zastanowić się nad własnymi oczekiwaniami dotyczącymi planowanych spotkań, co chcemy dzięki nim uzyskać, jaki ma być cel współpracy, jakich efektów oczekujemy. Każde przygotowanie, do pierwszego, jak i kolejnych spotkań powinno zaczynać się pytaniem: jakiej zmiany chcę dokonać lub z jaką chorobą/zaburzeniem musze się zmierzyć.

po co przygotowywać się do sesji terapeutycznej, jak przygotować się do pierwszej wizyty u psychologa

Po co i jak przygotować się do pierwszej wizyty u psychologa?

Prawie zawsze tematem pierwszego spotkania jest określenie przez Klienta możliwie klarownego celu, do którego może dążyć i w którego osiągnięciu ma mu pomóc specjalista. Dlatego próba samodzielnego udzielenia sobie odpowiedzi na pytanie jaki jest mój cel, może istotnie pomóc. Dzięki temu mniej czasu przeznaczymy na stawienie sobie celów, a szybciej przejdziemy do szukania sposobów ich osiągnięcia oraz poradzenia sobie z napotykanymi trudnościami.

Z drugiej jednak strony, gdyby Klienci umieli w pełni samodzielnie odpowiedzieć sobie na to pytanie, to pewnie około 60% z nich w ogóle by do mnie nie trafiło. Jeśli więc pytanie o cel jest zbyt trudne, można je odwrócić. Co mi przeszkadza teraz, co chcę zmienić? Czego mi brakuje?  To jest druga strona tej samej monety.

Po co przygotowywać się do pierwszej wizyty u psychologa? By odkrywać!

Podstawową rolą psychologa jest pomoc w odkrywaniu tego co zakryte, nieuświadomione, tak więc można przyjść na spotkanie i nie wiedzieć dlaczego. Dla psychologa to będzie super przypadek 😉 Ale tak na poważnie: jeśli jest w Tobie jakaś siła, która pchnęła Cię do zmian i decyzji o umówieniu się na wizytę do specjalisty- to wspólnie można się jej przyjrzeć, nazwać ją i zrozumieć. Ten nieuświadomiony powód może stanowić doskonały punkt wyjścia. 

Jak przygotować się do pierwszej wizyty u psychologa – ustal i zapisz termin 😉

Możesz podejść do tego tak samo jak do spotkania się ze znajomym na kawę – czy do niego jakoś specjalnie się przygotowujesz? Najczęściej zapewne nie, a jedyne co jest ważne to pasujący Wam termin. Wystarczy, że go ustalisz. Podobnie jest przy pierwszej sesji u psychologa.

Może się oczywiście zdarzyć, że przed pierwszą wizytą trzeba będzie uzupełnić informacje o sobie, wypełnić jakiś kwestionariusz, odpowiedzieć na pytania ankiety albo testu. Wtedy po prostu należy to zrobić i wystarczy to jako przygotowanie.

wizyta u psychologa, jak przygotować się do pierwszej wizyty u psychologa, psychoterapia

Mówiliśmy o tym, jak przygotować się do pierwszej wizyty u psychologa – a jak się NIE przygotowywać?

Wysyłanie przed pierwszą wizytą dużej ilości informacji o sobie, np. wykonanych wcześniej testów, cv, opinii innych specjalistów, a także przynoszenie ich wszystkich na spotkanie (o ile nie zostało się o to poproszonym), nie tylko nie jest konieczne, ale też może utrudnić kontakt ze specjalistą. To zbyt duża ilość danych, by ktoś mógł się z tym zapoznać przed pierwszą sesją, a także na niej. Wszystkiego można dowiedzieć się na spotkaniu. Nadmierne przygotowywanie się nie jest dobre. Jeśli jakieś informacje będą niezbędne do dalszej pracy, prowadzący z pewnością o nie zapyta.

Dlaczego jeszcze jest to niewskazane? Dla psychologa cennym materiałem badawczym jest spontaniczna reakcja, to w jaki sposób i co konkretnie mówi o danych sytuacjach Klient, jak wyraża swoje emocje, jak reaguje na zmiany i problemy, co staje się przedmiotem wypowiedzi.

Coś pomiędzy przygotowaniem i jego brakiem

Jak przygotować się do pierwszej wizyty u psychologa, jeśli czuję, że spontaniczna rozmowa bez przygotowania mnie przerasta? Duży sens wcześniejszego przygotowywania się jest wtedy, gdy ktoś ma spory problem ze swobodnym wypowiadaniem się. Gdy obawia się, że przyjdzie na wizytę i nic nie powie, bo będzie mieć pustkę w głowie.

Dobrym pomysłem jest wcześniejsza samoobserwacja i zanotowanie sobie najważniejszych spostrzeżeń. Może np. ktoś bardzo stresuje się w pracy i chce nad tym pracować. Wtedy w ramach przygotowania możemy zwrócić większą uwagę np. na sytuacje, kiedy stres jest nadmierny, zaobserwować kiedy występuje, jak często, jak się objawia, w tym jakie odczuwamy emocje, a także jak się pod jego wpływem zachowujemy. Najważniejsze wnioski i spostrzeżenia warto zapisać. Może to być wiedza wartościowa zarówno dla Klienta, jak i psychologa. Idąc do lekarza, działamy podobnie – też staramy się mówić o danej dolegliwości, objawiającej się w różnych sytuacjach.

Jeśli nie mamy określonego konkretnego obszaru do pracy / zmiany, ale po prostu czujemy, że takie spotkanie jest nam potrzebne, możemy również zastosować samoobserwację, lecz bardziej ogólną. Na przykład przez kilka dni zwracać uwagę kiedy i w jakich sytuacjach odczuwamy przyjemność i doświadczamy sytuacji, które chcielibyśmy powtarzać, a kiedy i co sprawia nam przykrość i dyskomfort. Przyjrzenie się temu, co aktualnie jest fajnego i niefajnego w Twoim życiu, będzie w zupełności wystarczającym przygotowaniem przed pierwszą wizytą u psychologa.

Dobrego specjalistę możesz również odnaleźć m.in na portalach takich jak: Znany Lekarz czy Avigon.

Taka samoobserwacja pomaga zwiększyć świadomość siebie, swoich emocji i potrzeb, a zatem może okazać się przydatna w codziennym życiu, a nie tylko w związku z wizytą u specjalisty.

Ile trwa diagnoza psychologiczna? Po ilu spotkaniach wiadomo, jaki jest problem do przepracowania?

Ile trwa diagnoza psychologiczna? Po ilu spotkaniach wiadomo, jaki jest problem do przepracowania?

Na początek warto przypomnieć kwestię szerokiego wyboru specjalizacji i kwalifikacji danych specjalistów – w zależności od tego, kogo wybierzemy i jaki problem będzie rozwiązywany w pierwszej kolejności, od tego będzie także zależeć długość sesji i kolejnych spotkań. Tak więc ile trwa diagnoza psychologiczna zależy w dużej mierze od obszaru psychologii, w którym będziemy się poruszać.
Chciałbym skupić się na własnym doświadczeniu i praktyce, odpowiadając na to pytanie, ponieważ wiedza na temat czasu potrzebnego na diagnozę zaburzeń (często niezwykle poważnych i rozległych) myślę, że sprawiłaby problem nawet najlepszym i praktykującym psychoterapeutom, psychologom czy psychiatrom. 

ile trwa diagnoza psychologiczna

Ile zazwyczaj trwa diagnoza psychologiczna?

Ja na co dzień nie zajmuję się diagnozą psychologiczną, ale myślę, że taką regułą, którą można przyjąć, jest to liczba od 1 do 5 spotkań, by zorientować się w problemie i ustalić plan dalszego działania. Bardzo często zdarza się, że właśnie to jedno, pierwsze spotkanie pozwala już nakreślić wstępną diagnozę i np. pozwala na wypisanie farmaceutyków przez psychiatrę (co oczywiście nie oznacza zakończenia leczenia na tym etapie). Kolejnym przykładem, ale już na większą liczbę spotkań, może być Uniwersytecki Szpital w Krakowie, gdzie warunkiem kwalifikacji na psychoterapię są 4-5 wstępne spotkania (z psychologiem oraz psychiatrą). Podobnie wygląda kwestia diagnozy tzw. “szkolnych” zaburzeń – wykonanie testów, analiza wyników również potrwa kilka spotkań. Tak więc „ile trwa diagnoza psychologiczna” jest tutaj dość szerokim pytaniem.

ile trwa diagnoza u psychologa

Ile trwa diagnoza u psychologa/coacha/Konsultanta Kariery?

Sesje coachingowe, spotkania z doradcą zawodowym lub Konsultantem Kariery, czyli całościowy aspekt rozwojowy ma się tutaj zupełnie inaczej w porównaniu ze standardowymi sesjami terapeutycznymi.
W consultingu rozwojowym trudno mówić właściwie o diagnozie – nie określamy tutaj zaburzenia, jedynie określamy problem np. zawodowy i ustalamy nad czym można pracować. Schemat jest podobny, jednak diagnoza jest tutaj zbyt dużym słowem.

Ile trwa diagnoza u psychologa i Konsultanta Kariery w jednym? Przedstawię przykład: rozpoczynam konsultację od wstępnego spotkania z klientem, które ma charakter rozpoznania się w zastanej sytuacji, problemu, poznania się nawzajem i określenia zakresu pomocy. To spotkanie jest rodzajem diagnozy. Jest wystarczające, by podjąć decyzję i określić najbliższe kroki. To też moment decyzji czy w ogóle mogę i chcę podejmować się takiego wyzwania, a także określenia potrzeby zaangażowania równolegle innego specjalisty do pomocy. Jedno spotkanie jest zazwyczaj wystarczające by wytyczyć kierunek, ale nie mam poczucia, że w takim schemacie mógłbym pracować. Najczęściej, by lepiej poznać źródło problemu, zastanowić się nad możliwościami dochodzenia do celu, potrzeba większej ich ilości. Regułą w mojej praktyce są około 3 spotkania zapoznawczo-diagnozujące oraz praktyczne, ale często zdarza się sytuacja, że podczas kolejnych konsultacji wychodzą na wierzch nowe, inne aspekty i problemy, które nierzadko zmieniają założone kierunki działania. Tak więc czasami konsultacje rozciągają się na nawet do 10 spotkań.

Dlatego w każdym przypadku konsultacji, czy to psychoterapeutycznej czy zawodowej, nie można być do końca pewnym postawionej na początku diagnozy – wraz z rozwojem relacji, próby nowych działań czy innych czynników może się ona zmienić nawet o 180 stopni. Jednak pomimo takich przypadków, mam wiele konsultacji, które po kilku spotkaniach owocują w efekty i potwierdzają prawidłowość diagnozy i podjętych decyzji.

„Boję się iść do psychologa” – czy lęk przed rozmową z psychologiem jest normalny?

„Boję się iść do psychologa” – czy lęk przed rozmową z psychologiem jest normalny?

Fraza „boję się iść do psychologa” jest jednym z najczęściej wpisywanym sformułowaniem w wyszukiwarkach internetowych. Dlaczego tak często i tak mocno występuje w nas lęk przed terapią? Nie da się tutaj odpowiedzieć jednoznacznie, szczególnie patrząc na to zjawisko od strony naukowej czy statystycznej. Odpowiem bazując na swojej intuicji i szczątkowych informacjach wynikających z rozmów z ludźmi, którzy korzystają z takiej pomocy. 

Nie zaskakuje mnie to, że ludzie mogą mieć problem ze zrobieniem pierwszego kroku w stronę spotkania z psychologiem. Oczywiście mogą obawiać się tej wizyty, ale moja intuicja mówi, że wiąże się to raczej z różnymi określonymi trudnościami, które napotkały tę osobę w przeszłości. 

obawa przed terapią, lęk przed terapią

Lęk przed terapią – najczęstsze obawy

Poniżej wypiszę najczęściej pojawiające się obawy w związku z wizytą u specjalisty zdrowia psychicznego.

1. Boję się iść do psychologa, ponieważ nie zostanę zrozumiany/a. Nie otrzymam potrzebnej pomocy.

Po pierwsze możemy nie wiedzieć, co powiedzieć tej drugiej osobie, możemy bać się, że w jakiś sposób się skompromitujemy, ośmieszymy, że nie będziemy potrafili wyrazić swoich myśli i druga strona oceni nas od razu w negatywny sposób. 

Lęk przed terapią wynika z niezrozumienia swojego problemu, braku umiejętności rozmawiania o nim czy też ogólnym zamknięciu się przed mówieniem o sobie i swoich doświadczeniach. Skoro mamy przekonanie, że nikt nas nie zrozumie, to jest duża szansa, że z nikim o tym nawet nie spróbujemy porozmawiać. To może okazać się potencjalnie niebezpiecznym „nawykiem”.

Spodziewam się, że w życiu (zwłaszcza w młodości) osoby,  którą męczy lęk przed psychologiem, nie było powszechne zwierzanie się i rozmawianie o zmartwieniach.  Możliwe, że bliscy nie mieli czasu na wysłuchanie i wsparcie jej, nie były tez powszechne inne metody, jak wizyta u psychologa.

Po takich doświadczeniach człowiek może mieć przekonanie, że kiedy przychodzi do kogoś po pomoc, musi być bardzo konkretny, precyzyjny i jego wypowiedź musi być dobrze przemyślana. Elementem wsparcia poza terapią (np. przy udziale bliskich osób) może być pomoc w nazwaniu naszych problemów, uświadomieniu sobie ich, wypowiedzeniu ich na głos lub przekazaniu w jakiś inny sposób na zewnątrz.

Tego również powinniśmy oczekiwać od psychologa. My nie musimy konkretnie i sprecyzowanie wiedzieć co nam jest. Wystarczy, że czujemy jakiś rodzaj dyskomfortu życiowego i to jest wystarczający powód, żeby bez obaw na taką wizytę się zgłosić. 

Obowiązkiem psychologa jest nam pomóc to nazwać i wydobyć. Nie musimy obawiać się oceny – to jedno z najlepszych miejsc, w którym możemy rozpocząć drogę w byciu sobą.

2. Boję się psychologa, który może mnie wyśmiać, zlekceważyć, odrzucić. Mam poczucie zawracania komuś głowy.

Istnieje prawdopodobieństwo, choć znikome, że zostaniemy w jakiś sposób odrzuceni, nie potraktowani poważnie… Niestety słyszałem o takich przypadkach, że ktoś spotkał się z komentarzem, że Pan lub Pani nie ma tak naprawdę problemu, że to nie są problemy wystarczająco poważne. Każdy problem jest ważny i nawet jeśli nie potrzebujemy nieustannej opieki, psycholog powinien upewnić się w tej radzie i poinformować nas o tym w sposób wspierający i nieoceniający. Psycholog, jak każdy człowiek, może być w trudnym okresie i zamiast zrobić sobie przerwę od pracy, pracuje dalej, tym samym nie zachowując profesjonalizmu.

Klient oczekuje pewnych standardów. Standardem w pracy psychologa jest jest to, że ma on nam uświadomić i pomóc nazywać swoje utrudnienia, bez oceniania nas przy tym, bez wyśmiewania, kompromitowania czy krytykowania. Podsumowując: obawa przed psychologiem powinna rozwiać się na pierwszych spotkaniach.

Z jednej strony nie jest to też zachowanie, którego powinniśmy się u psychologa spodziewać. To nie jest ten standard. Podobnie jak nie powinniśmy idąc np. do pizzerii, brać pod uwagę, że dostaniemy zepsuty ser i niedopieczoną pizzę, nie powinniśmy tego oczekiwać/bać się.

Nasz problem zaczyna się wtedy, gdy lęk przed terapią i tego typu reakcją bardzo silnie powstrzymuje nas przed spotkaniem z psychologiem, ponieważ może ona dotyczyć nie tylko wizyty u psychologa, ale ogólnie strachu przed zostaniem wyśmianym, odrzuconym, nie potraktowanym poważnie ze swoimi problemami. Jeżeli psycholog na podstawie swojego najlepszego doświadczenia uzna, że nasz problem nie jest poważny, to tylko w tym sensie, że nie ma się czym przejmować i że to nie jest kwestia, która powinna niepokoić. 

Zagadką może być natomiast natura tego problemu. Może się okazać, że problemem nie jest sama sytuacja, która wydaje się nam niepokojąca, ale nasz sposób jej przeżywania. Utrudnienie pojawia się zatem gdzieś indziej, ale nadal występuje. 

obawa przed psychologiem,, lęk przed terapią

3. “Czy uda mi się trafić do dobrego specjalisty?” Lęk przed terapią i trafieniem na osobę, która nie spełni należycie swoich obowiązków.

Chęć dokonania dobrego wyboru specjalisty, również psychologa, jest jak najbardziej sensowna. Wybierając jakiegokolwiek specjalistę z danej dziedziny, nawet bez długiego researchu, oczekujemy, że będzie dobry. W przypadku powierzania swoich sekretów, zdrowia psychicznego – na pewno jest to uzasadnione.

Problem natomiast pojawia się, kiedy nie wiemy jakiego psychologa wybrać i do żadnego nie idziemy, bo żaden nie jest wystarczająco dobry. Pamiętajmy, że lepsze będzie poszukiwanie i sprawdzanie niż niepodjęcie żadnego działania!

Wybór z polecenia jest często stosowanym rozwiązaniem, jednak należy pamiętać, że to co sprawdziło się u jednej osoby, niekoniecznie zadziała u drugiej. Jest to bardzo subiektywna kwestia. Najlepiej w takiej sytuacji dopytać o szczegóły. Wtedy łatwiej będzie nam podjąć decyzje i wstępnie określić, czy terapeuta może być dla nas odpowiedni.

Umawiając się na wizytę do psychologa warto pod uwagę fakt, w jakim nurcie psychologii dany specjalista pracuje oraz to, czy chcemy trafić do psychologa, psychoterapeuty czy psychiatry, bo pomimo podobieństwa nazw, te profesje w wielu aspektach się różnią. By określić, czy specjalista może być dla nas wystarczająco dobry, można kierować się np. ocenami na portalach typu ZnanyLekarz.pl.

4. Boję się iść do psychologa i powierzyć mu swoje tajemnice. Obawiam się braku poufności zawodowej.

Sytuacja w tym przypadku jest analogiczna jak u lekarza, jeżeli ktoś obawia się pójść do doktora, bo boi się, że informacje na temat jego zdrowia zostaną uzewnętrznione, to powinien wiedzieć i pamiętać, że psychologa (tak jak każdego innego lekarza, prawnika lub duchownego) obowiązuje tajemnica zawodowa, której nie można złamać. 

Psycholog nie ma obowiązku tworzenia kartoteki pacjenta, może korzystać jedynie z luźnych notatek, przeznaczonych tylko do swojego wglądu, co przekłada się na to, że informacje przez nas przekazane mogą zostać jedynie w jego głowie. 

Obawy o wypłynięciu takich informacji mogą świadczyć o skłonnościach paranoicznych, czyli np. podejrzeniu ludzi, że będą nas prześladować, że zrobią nam coś złego, będą nielojalni niż faktycznie skutkować jakimś realnym zagrożeniem, które może nas spotkać ze strony lekarza. 

Podsumowując – jeżeli ktoś rozważa pójście do psychologa, a odczuwa długotrwale lęk przed terapią, to należy raczej przyjąć, że jest to kolejny przejaw trudności, które dotyczą nas i relacji z innymi ludźmi. Jest to na pewno znak, że powinniśmy udać się do psychologa i zacząć pierwszą wizytę od opowiedzenia o wszystkich swoich zmartwieniach, które były związane z tym spotkaniem, zanim przejdziemy do naszych głównych problemów. Dla psychologa może to być bardzo ważna i cenna informacja dająca mu pewne rozeznanie w naszej sytuacji. 

A więcej o tym, jak przygotować się do pierwszej wizyty u psychologa, pisaliśmy tutaj.

Cechy dobrego psychologa i psychoterapeuty

Cechy dobrego psychologa i psychoterapeuty

Kim jest dobry psycholog? Co w tym kontekście oznacza słowo „dobry”? Moim zdaniem dobry to taki, któremu się ufa i który wywołuje w nas pozytywne odczucia. Co musi zrobić, by tak było? Na co zwrócić uwagę, szukając dobrego terapeuty? Poniżej przedstawię cechy dobrego psychologa, wynikające z moich doświadczeń i opinii.

jak znaleźć dobrego psychologa, cechy dobrego psychologa

Jak znaleźć godnego zaufania specjalistę? Cechy dobrego psychologa

Każdy będzie szukać czegoś innego, zależnie od własnych problemów, z którymi przychodzi oraz własnych upodobań czy oczekiwań. Podczas poszukiwań terapeuty warto z pewnością wziąć po uwagę kilka ważnych aspektów, takich jak: doświadczenie, opinie, nurt psychologii i forma sesji: online/stacjonarne. Te kwestie mogą wpłynąć na nasz ogólny odbiór terapeuty oraz nasze samopoczucie podczas wizyty. To są sprawy techniczne, łatwo wyszukiwalne i sprawdzalne przed podjęciem współpracy. Warto zajrzeć na takie strony jak: Znany Lekarz, Avigon czy Wellbee.

Trzeba też pamiętać, że psycholog to także człowiek i podczas terapii będą liczyły się również jego cechy charakteru czy ogólne usposobienie; dla wielu osób znaczenie będzie mieć też płeć czy wiek terapeuty. Te cechy muszą się spotkać z oczekiwaniami klienta, ale prawdziwie sprawdzimy je dopiero po kilku spotkaniach. Cechy dobrego psychologa ustalamy sami.

cechy dobrego psychologa

Co to znaczy dobry psycholog?

Moim zdaniem, aby psychologowi ufać i go lubić (choć można tu przy okazji zastanowić się nad tym, czy psychologa powinno się lubić – na pewno warto, by jakieś pozytywne uczucia w nas wzbudzał) potrzeba zaufania, które jest kluczowe. Zaufanie i szacunek buduje się poprzez: stawianie klienta na pierwszym miejscu, interesowanie się nim i jego problemami, próby zrozumienia zachowań, zadawanie adekwatnych pytań, dobieranie sposobu komunikacji do potrzeb klienta, parafrazowanie wypowiedzi (powtórzenia, w celu upewnienia się, że dobrze zrozumiał cel wypowiedzi klienta), aktywne słuchanie. Poznanie potrzeb i głębokie zainteresowanie klientem nie jest tylko domeną dobrego terapeuty – możemy to także wkleić do innych profesji, jak prawnik czy lekarz. 

Cechy dobrego psychologa = charakter + efekty

W drodze do zaufania i nazywania psychologa „dobrym” znaczenie mają również efekty podejmowanej współpracy. Klient powinien wychodzić z sesji z przekonaniem, że wykonał kolejny krok. Klient ma motywację, podejmuje działania, ma świadomość własnych problemów, otwiera się na siebie i innych, widzi pierwsze efekty.
Kolejną cecha dobrego psychologa jest przejrzystość zasad współpracy – klient wie, czego może się spodziewać – terapeuta nie odwołuje spotkań, nie przenosi ich na inne terminy zbyt często, zapewnia kontakt między spotkaniami (jeśli tylko takie były ustalenia, nie jest to normą), nie wykonuje nieprzewidywalnych działań, nie zmienia miejsca spotkań, nie zajmuje czasu spotkania swoimi sprawami czy dygresjami, szczególnie w nadmiernej ilości, czyli krócej – terapeuta nie zajmuje sobą przestrzeni poświęconej klientowi. 

Zaufanie może także budzić stwarzanie poczucia (i najlepiej, gdyby było to prawdą), że to nie pieniądze są na pierwszym miejscu, a klient. Oczywiście, nikt nie oczekuje, że psycholog będzie pracować za darmo, ale nie jest to jedyny powód, dla którego sesje terapeutyczne w ogóle się odbywają.

Pomocne w owocnej terapii jest też podobieństwo poglądów. Klient nie ma wtedy wrażenia krytyki i oceny ze strony terapeuty. Może czuć się bezpiecznie w tej wytworzonej dla jego potrzeby relacji, nie jest traktowany jak uczniak, tylko jak partner, z potrzebą wspierającej relacji. To wszystko buduje zaufanie i sympatię, aczkolwiek lubienie się jest kwestią sporną. Sesja terapeutyczna nie jest przecież przyjemną formą spędzania czasu, relaksu, ale warto, by odczucia pozytywne względem osoby pomagającej jednak się pojawiały i przeważały nad innymi.

dobry psycholog, terapia psychologiczna

Dobry psycholog ma wiedzę i doświadczenie

Dobry psycholog potrafi zbudować atmosferę zaufania nie tylko przez swoje usposobienie, ale także poprzez posiadaną wiedzę merytoryczną. Cechy dobrego psychologa powinny także zawierać ten techniczny rodzaj „plusów”. To one pozwalają prowadzić niezachwiany proces terapeutyczny, zadawać odpowiednie pytania czy zakres pracy/zadań dla danej sytuacji. Nie można nauczyć się z podręcznika procedury działania. Szczegóły trzeba budować od nowa, na podstawie ogólnych ram, które czasem przestają pełnić swoją rolę, bo klient nie może się w nie wpisać. Dobry terapeuta wie, co jest normą, a co patologią, posiada intuicję psychologa nabytą w praktyce, dlatego bardzo istotne jest jego doświadczenie. 

Dobry psycholog stawia też na swój rozwój. Niekoniecznie formalne kursy, ale szeroko pojęty rozwój: wnioski na podstawie prowadzonych sesji, przetwarzanie wiedzy przez publikowanie artykułów, książek, prowadzenie szkoleń, czytanie literatury, superwizje. Obszarów jest dużo. 

Gdyby odbywał się casting na psychologa, to jedno z ważniejszych pytań, jakie można mu by było zadać to: w jaki sposób przez ostatnie miesiące się rozwijał? Co sprawiło, że w ostatnim czasie stal się lepszym psychologiem? Dobry terapeuta to taki, który potrafi poświęcić swój czas i zaangażować się w sprawę swojego klienta, jest w stanie odłożyć swoje sprawy, oceny i przekonania na bok. Może to być wyczuwalne, kiedy nie ma z jego strony pełnego zaangażowania: kończy sesję wcześniej, jest spóźniony, patrzy na zegarek itp. Psycholog, który kocha swoją pracę, która jest dla niego inspiracją, jest skutecznym doradcą. Nie wykonuje jej z musu czy wyłącznie dla pieniędzy.

O tym, jak przygotować się do pierwszej wizyty u psychologa, pisaliśmy więcej tutaj.

Kiedy psycholog może być mi potrzebny? Kiedy warto rozważyć psychoterapię?

Kiedy psycholog może być mi potrzebny? Kiedy warto rozważyć psychoterapię?

Kiedy powinno się iść na terapię, do psychologa czy psychoterapeuty? Czy wyrażenie „powinno się” użyte jest tutaj prawidłowo? Nie do końca odpowiada mi tutaj słowo określające powinność. Mówię tu także o tym dlatego, że to musi być zawsze nasza decyzja. Chcę i mogę – to jest ważne, powinność już niekoniecznie. Możemy sugerować się opiniami bliskich nam osób, szczególnie jeśli mówimy tutaj o głębokich zaburzeniach, często trudnych do subiektywnej oceny. Ale może na potrzeby tego artykułu zamieńmy to pytanie. Tak więc kiedy psycholog może okazać się pomocny? Kiedy warto rozważyć terapię?

terapia, psycholog, psychoterapeuta kraków, kiedy warto rozważyć terapię

Kiedy warto rozważyć terapię?

Nikt nie może dać jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie, ponieważ to do nas należy ostateczna decyzja kiedy udać się do psychologa. Jeśli jednak:

  • doznajemy trudności emocjonalnych, często dotkliwych i utrudniających codzienność. Dopadają nas spadki nastroju, wydłużony smutek, brak kontroli złości, zachowania irracjonalne i nieadekwatne do sytuacji, poczucie gniewu, wstydu i brak zrozumienia dla samego siebie;
  • odczuwamy dolegliwości cielesne, które nie znajdują wytłumaczenia w medycynie, chociażby te wynikające z długotrwałego stresu np. problemy żołądkowe, napięcia mięśni, bóle głowy;
  • występują częste, nawracające i nieustające sytuacje konfliktowe z udziałem naszym i naszych bliskich (członkowie rodziny, partner, przełożony). Ogólnie mówiąc: relacja z drugą osobą jest dla nas źródłem stresu i ciągłych komplikacji;
  • chcemy skonsultować kwestie dotyczące wychowania i prawidłowego rozwoju naszych dzieci;
  • dotyka nas samotność, wbrew naszej woli. Nie jestesmy w stanie nawiązać długotrwałych i satysfakcjonujących nas relacji przyjacielskich/partnerskich, spotkania towarzyskie nas przerastają;
  • przeżywamy lub w przeszłości przeżyliśmy kryzysy życiowe np. utrata pracy, traumatyczne wydarzenia np. śmierć bliskiej osoby lub inne, ważne zmiany życiowe, na które może nie byliśmy w pełni przygotowani;
  • dany temat związany z naszym życiem jest zbyt trudny, mało akceptowalny lub zbyt intymny, by móc porozmawiać o nim z najbliższymi. Przykładem może być tu chęć odłączenia się od toksycznej rodziny i brak bezpiecznych relacji wokół, którym moglibyśmy powierzyć nasze rozważania;
  • obserwujemy u siebie deficyty poznawcze np. większy niż zwykle spadek pamięci, trudności w koncentrowaniu się, zaburzenia orientacji w czasie i przestrzeni. W takim wypadku warto również skonsultować się z neurologiem lub lekarzem pierwszego kontaktu;
  • chcemy zaplanować swoją ścieżkę zawodową i karierę (choć w tym przypadku bardziej pomocny może okazać się doradca zawodowy lub konsultant kariery)

możemy zastanowić się, czy nie jest to odpowiedni moment na taką decyzję.

psychoterpia, kiedy psycholog, kiedy powinno się iść do psychologa, kiedy warto rozważyć terapię

Kiedy warto rozważyć terapię? Rola psychologa

Psycholog może nam pomóc zarówno tylko w jednej, danej kwestii życiowej lub w wielu aspektach. To nasz spowiednik lub – przyjaciel na wynajem. Ktoś kto (przynajmniej z założenia) powinien zaangażować się w rozmowę, okazać nam przychylność, pomóc uporządkować myśli. Psycholog nie ma wykształcenia, żeby rozwiązywać problemy za nas, ale ma szereg kompetencji, by pomagać otwierać oczy na te sprawy, które są dla nas niezauważalne. Jego doświadczenie, znajomość wielu perspektyw czy wiedza medyczna pozwala na efektywny proces terapii. Psycholog zachęca także do przyjęcia innych perspektyw, ukrytych uczuć i myśli – po prostu, na bycie sobą.

Podsumowując: psycholog wspiera w problemach natury emocjonalnej, trudnych do zniesienia i tych utrudniających codzienne funkcjonowanie. Może pomagać w problemach w relacjach, w kryzysach, sytuacjach stresogennych czy radzić w kontekście prawidłowego rozwoju dzieci. Psycholog wspiera w przejściu przez autodiagnozę – czyli czy nasz sposób postrzegania rzeczywistości działa poprawnie. Wielu dobrych specjalistów możesz znaleźć m.in tutaj.