Fraza „boję się iść do psychologa” jest jednym z najczęściej wpisywanym sformułowaniem w wyszukiwarkach internetowych. Dlaczego tak często i tak mocno występuje w nas lęk przed terapią? Nie da się tutaj odpowiedzieć jednoznacznie, szczególnie patrząc na to zjawisko od strony naukowej czy statystycznej. Odpowiem bazując na swojej intuicji i szczątkowych informacjach wynikających z rozmów z ludźmi, którzy korzystają z takiej pomocy.
Nie zaskakuje mnie to, że ludzie mogą mieć problem ze zrobieniem pierwszego kroku w stronę spotkania z psychologiem. Oczywiście mogą obawiać się tej wizyty, ale moja intuicja mówi, że wiąże się to raczej z różnymi określonymi trudnościami, które napotkały tę osobę w przeszłości.
Lęk przed terapią – najczęstsze obawy
Poniżej wypiszę najczęściej pojawiające się obawy w związku z wizytą u specjalisty zdrowia psychicznego.
1. Boję się iść do psychologa, ponieważ nie zostanę zrozumiany/a. Nie otrzymam potrzebnej pomocy.
Po pierwsze możemy nie wiedzieć, co powiedzieć tej drugiej osobie, możemy bać się, że w jakiś sposób się skompromitujemy, ośmieszymy, że nie będziemy potrafili wyrazić swoich myśli i druga strona oceni nas od razu w negatywny sposób.
Lęk przed terapią wynika z niezrozumienia swojego problemu, braku umiejętności rozmawiania o nim czy też ogólnym zamknięciu się przed mówieniem o sobie i swoich doświadczeniach. Skoro mamy przekonanie, że nikt nas nie zrozumie, to jest duża szansa, że z nikim o tym nawet nie spróbujemy porozmawiać. To może okazać się potencjalnie niebezpiecznym "nawykiem".
Spodziewam się, że w życiu (zwłaszcza w młodości) osoby, którą męczy lęk przed psychologiem, nie było powszechne zwierzanie się i rozmawianie o zmartwieniach. Możliwe, że bliscy nie mieli czasu na wysłuchanie i wsparcie jej, nie były tez powszechne inne metody, jak wizyta u psychologa.
Po takich doświadczeniach człowiek może mieć przekonanie, że kiedy przychodzi do kogoś po pomoc, musi być bardzo konkretny, precyzyjny i jego wypowiedź musi być dobrze przemyślana. Elementem wsparcia poza terapią (np. przy udziale bliskich osób) może być pomoc w nazwaniu naszych problemów, uświadomieniu sobie ich, wypowiedzeniu ich na głos lub przekazaniu w jakiś inny sposób na zewnątrz.
Tego również powinniśmy oczekiwać od psychologa. My nie musimy konkretnie i sprecyzowanie wiedzieć co nam jest. Wystarczy, że czujemy jakiś rodzaj dyskomfortu życiowego i to jest wystarczający powód, żeby bez obaw na taką wizytę się zgłosić.
Obowiązkiem psychologa jest nam pomóc to nazwać i wydobyć. Nie musimy obawiać się oceny - to jedno z najlepszych miejsc, w którym możemy rozpocząć drogę w byciu sobą.
2. Boję się psychologa, który może mnie wyśmiać, zlekceważyć, odrzucić. Mam poczucie zawracania komuś głowy.
Istnieje prawdopodobieństwo, choć znikome, że zostaniemy w jakiś sposób odrzuceni, nie potraktowani poważnie… Niestety słyszałem o takich przypadkach, że ktoś spotkał się z komentarzem, że Pan lub Pani nie ma tak naprawdę problemu, że to nie są problemy wystarczająco poważne. Każdy problem jest ważny i nawet jeśli nie potrzebujemy nieustannej opieki, psycholog powinien upewnić się w tej radzie i poinformować nas o tym w sposób wspierający i nieoceniający. Psycholog, jak każdy człowiek, może być w trudnym okresie i zamiast zrobić sobie przerwę od pracy, pracuje dalej, tym samym nie zachowując profesjonalizmu.
Klient oczekuje pewnych standardów. Standardem w pracy psychologa jest jest to, że ma on nam uświadomić i pomóc nazywać swoje utrudnienia, bez oceniania nas przy tym, bez wyśmiewania, kompromitowania czy krytykowania. Podsumowując: obawa przed psychologiem powinna rozwiać się na pierwszych spotkaniach.
Z jednej strony nie jest to też zachowanie, którego powinniśmy się u psychologa spodziewać. To nie jest ten standard. Podobnie jak nie powinniśmy idąc np. do pizzerii, brać pod uwagę, że dostaniemy zepsuty ser i niedopieczoną pizzę, nie powinniśmy tego oczekiwać/bać się.
Nasz problem zaczyna się wtedy, gdy lęk przed terapią i tego typu reakcją bardzo silnie powstrzymuje nas przed spotkaniem z psychologiem, ponieważ może ona dotyczyć nie tylko wizyty u psychologa, ale ogólnie strachu przed zostaniem wyśmianym, odrzuconym, nie potraktowanym poważnie ze swoimi problemami. Jeżeli psycholog na podstawie swojego najlepszego doświadczenia uzna, że nasz problem nie jest poważny, to tylko w tym sensie, że nie ma się czym przejmować i że to nie jest kwestia, która powinna niepokoić.
Zagadką może być natomiast natura tego problemu. Może się okazać, że problemem nie jest sama sytuacja, która wydaje się nam niepokojąca, ale nasz sposób jej przeżywania. Utrudnienie pojawia się zatem gdzieś indziej, ale nadal występuje.
3. “Czy uda mi się trafić do dobrego specjalisty?” Lęk przed terapią i trafieniem na osobę, która nie spełni należycie swoich obowiązków.
Chęć dokonania dobrego wyboru specjalisty, również psychologa, jest jak najbardziej sensowna. Wybierając jakiegokolwiek specjalistę z danej dziedziny, nawet bez długiego researchu, oczekujemy, że będzie dobry. W przypadku powierzania swoich sekretów, zdrowia psychicznego – na pewno jest to uzasadnione.
Problem natomiast pojawia się, kiedy nie wiemy jakiego psychologa wybrać i do żadnego nie idziemy, bo żaden nie jest wystarczająco dobry. Pamiętajmy, że lepsze będzie poszukiwanie i sprawdzanie niż niepodjęcie żadnego działania!
Wybór z polecenia jest często stosowanym rozwiązaniem, jednak należy pamiętać, że to co sprawdziło się u jednej osoby, niekoniecznie zadziała u drugiej. Jest to bardzo subiektywna kwestia. Najlepiej w takiej sytuacji dopytać o szczegóły. Wtedy łatwiej będzie nam podjąć decyzje i wstępnie określić, czy terapeuta może być dla nas odpowiedni.
Umawiając się na wizytę do psychologa warto pod uwagę fakt, w jakim nurcie psychologii dany specjalista pracuje oraz to, czy chcemy trafić do psychologa, psychoterapeuty czy psychiatry, bo pomimo podobieństwa nazw, te profesje w wielu aspektach się różnią. By określić, czy specjalista może być dla nas wystarczająco dobry, można kierować się np. ocenami na portalach typu ZnanyLekarz.pl.
4. Boję się iść do psychologa i powierzyć mu swoje tajemnice. Obawiam się braku poufności zawodowej.
Sytuacja w tym przypadku jest analogiczna jak u lekarza, jeżeli ktoś obawia się pójść do doktora, bo boi się, że informacje na temat jego zdrowia zostaną uzewnętrznione, to powinien wiedzieć i pamiętać, że psychologa (tak jak każdego innego lekarza, prawnika lub duchownego) obowiązuje tajemnica zawodowa, której nie można złamać.
Psycholog nie ma obowiązku tworzenia kartoteki pacjenta, może korzystać jedynie z luźnych notatek, przeznaczonych tylko do swojego wglądu, co przekłada się na to, że informacje przez nas przekazane mogą zostać jedynie w jego głowie.
Obawy o wypłynięciu takich informacji mogą świadczyć o skłonnościach paranoicznych, czyli np. podejrzeniu ludzi, że będą nas prześladować, że zrobią nam coś złego, będą nielojalni niż faktycznie skutkować jakimś realnym zagrożeniem, które może nas spotkać ze strony lekarza.
Podsumowując - jeżeli ktoś rozważa pójście do psychologa, a odczuwa długotrwale lęk przed terapią, to należy raczej przyjąć, że jest to kolejny przejaw trudności, które dotyczą nas i relacji z innymi ludźmi. Jest to na pewno znak, że powinniśmy udać się do psychologa i zacząć pierwszą wizytę od opowiedzenia o wszystkich swoich zmartwieniach, które były związane z tym spotkaniem, zanim przejdziemy do naszych głównych problemów. Dla psychologa może to być bardzo ważna i cenna informacja dająca mu pewne rozeznanie w naszej sytuacji.
A więcej o tym, jak przygotować się do pierwszej wizyty u psychologa, pisaliśmy tutaj.