Dlaczego każdy z nas powinien wiedzieć, jak wezwać pomoc?
Na tym blogu często piszemy o rozwoju osobistym, budowaniu kariery, stawianiu granic i mądrej pracy z emocjami. Ale jest jeden temat, który łączy to wszystko w jednej, ekstremalnej sytuacji: umiejętność działania, gdy liczy się każda sekunda. Dziś porozmawiajmy o czymś fundamentalnym – czy wiesz, jak wezwać pomoc, kiedy ktoś (lub Ty sam) walczy o życie?
Cichy test naszych kompetencji emocjonalnych
Możesz mieć rozwiniętą samoświadomość, znać 4 style komunikacji i robić świetne prezentacje – ale w kryzysie to nie teoria, a praktyka decyduje, co zrobisz. W sytuacji zagrożenia życia sprawdzają się najgłębsze warstwy naszego psychicznego „systemu operacyjnego”: panowanie nad stresem, odwaga działania i zdolność do szybkiego podejmowania decyzji.
W psychologii mówimy o tym jako o „reakcji zadaniowej” – czyli o tym, co uruchamia się w nas w sytuacji alarmowej. Czy uciekamy? Czy zamarzamy? Czy działamy?
Stres to wróg, którego możesz oswoić
Nie wszyscy wiedzą, że jedną z najczęstszych przyczyn braku reakcji w sytuacji zagrożenia jest… strach przed popełnieniem błędu. W psychologii nazywamy to „paraliżem decyzyjnym”. To mechanizm znany każdemu z nas – i właśnie dlatego warto go świadomie przepracować jeszcze zanim zdarzy się coś złego.
Tu wkracza nauka: badania CBOS pokazują, że choć większość Polaków (67%) deklaruje znajomość zasad pierwszej pomocy, to tylko 19% jest pewna swoich umiejętności. Ta różnica między „wiem” a „umiem i zrobię” to dokładnie ta przestrzeń, w której działa świadomy rozwój.
Kompetencja XXI wieku: wiedzieć jak wezwać pomoc
Coraz więcej firm umieszcza w strategiach HR tzw. kompetencje miękkie przyszłości – czyli: odporność psychiczna, szybkie podejmowanie decyzji, empatia. Umiejętność wezwania pomocy i udzielenia pierwszej pomocy to praktyczny test tych cech. I nie chodzi tu o bycie bohaterem, ale o bycie człowiekiem gotowym, by pomóc – a to bardzo realna wartość w każdej kulturze organizacyjnej.
Jeśli jesteś liderem, menedżerem, HR-owcem – Twoja postawa w stresie modeluje zachowanie innych. Szkolenie BHP w firmie nie powinno być nudnym obowiązkiem. To przestrzeń, by uczyć nie tylko zasad, ale też odpowiedzialności emocjonalnej i społecznej.

Rozwój osobisty to też gotowość do działania
To, jak reagujesz w kryzysie, to nie tylko efekt szczęścia. To także rezultat Twoich wyborów:
- Czy uczysz się regularnie?
- Czy bierzesz udział w szkoleniach z pierwszej pomocy?
- Czy wiesz, co zawiera Twoja apteczka?
- Czy w Twojej firmie są regularnie powtarzane procedury BHP?
Jak wezwać pomoc – proste kroki, które mogą uratować życie
Numer 112 działa w całej Unii Europejskiej i obsługiwany jest przez profesjonalnych operatorów, którzy nie tylko przyjmą zgłoszenie, ale poprowadzą Cię krok po kroku. Ty musisz tylko:
- Zachować spokój – to trudne, ale kluczowe. Parę głębokich oddechów naprawdę działa.
- Określić miejsce zdarzenia – im dokładniej, tym lepiej. Ulica, numer, punkt orientacyjny.
- Opisać, co się stało – np. „Mężczyzna leży nieprzytomny, nie oddycha”.
- Odpowiadać na pytania dyspozytora – nie rozłączaj się, nawet jeśli wydaje się, że wszystko już powiedziałeś.
- Zrobić to, co dyspozytor zaleci – może Cię poprosić o rozpoczęcie RKO, użycie AED, a nawet o przekazanie telefonu komuś innemu.
To moment, w którym z wewnętrznego zamętu wyłania się działanie. Dobrze, jeśli wcześniej trenowaliśmy ten schemat chociaż w myślach – wtedy mózg działa szybciej, bo zna już ścieżkę.
Dlaczego umiejętność wezwania pomocy jest tak ważna?
Bo czasem to jedyne, co możesz zrobić – i to wystarczy, żeby uratować życie. Wezwanie pomocy nie wymaga specjalistycznego sprzętu ani lat nauki. Wymaga tylko świadomości, odwagi i… telefonu lub zawołania innych do pomocy.
W psychologii kryzysu podkreśla się, że osoby, które reagują – nawet najprościej, przez telefon – znacznie lepiej radzą sobie z traumą po zdarzeniu niż ci, którzy tylko biernie patrzyli. Działanie pomaga psychice odzyskać poczucie wpływu i sensu.
Co więcej, wezwanie pomocy to nie tylko reakcja na wypadek czy nagłe zatrzymanie krążenia. To także umiejętność powiedzenia „hej, coś jest nie tak”, gdy ktoś w naszym otoczeniu przeżywa kryzys psychiczny, doświadcza przemocy, zaniedbania czy uzależnienia. Wtedy „wezwanie pomocy” może oznaczać rozmowę, kontakt z psychologiem, telefon do specjalisty. I to też jest pierwszy krok, który może wszystko zmienić.
To dlatego traktujemy tę umiejętność nie tylko jako element pierwszej pomocy – ale jako fundament dojrzałej postawy psychicznej. Wezwanie pomocy to akt odwagi, empatii i odpowiedzialności.
Poczucie bezpieczeństwa i skuteczność działania to coś, co można trenować jak mięsień. Zresztą, wiele badań pokazuje, że ludzie po przeszkoleniu z pierwszej pomocy czują się bardziej kompetentni, spokojniejsi i pewniejsi siebie – nie tylko w sytuacjach zagrożenia, ale też w codziennym życiu (projektaed.pl).
Jeśli potrzebujesz wsparcia psychologa, bo doświadczyłeś/łaś takiego zdarzenia – nie odkładaj tego na potem. Problemy, zwłaszcza traumy, nie rozwiązują się same, jeśli nie stawimy temu czoła. Mogę Ci tym pomóc, jeśli jesteś gotowa/y.