Gdy tworzyłem tę stronę internetową i prosiłem dobrze życzące mi osoby o wskazówki i opinie, kilka razy usłyszałem (przeczytałem):
Brakuje Twoich dyplomów. Chciałbym wiedzieć jakie szkoły czy kursy skończyłeś.
Dobrzeżyczące mi osoby 😉
Słyszałem oczywiście wielokrotnie o "regule autorytetu", która polega na tym, że ludzie mają wyraźną skłonność do uległości, posłuszeństwa i polegania na zdaniu osób, które traktują jako autorytet. Czynników, które sprawiają, że ktoś może, nawet nieświadomie, zostać uznany za autorytet jest wiele. Jednym z nich są bez wątpienia dyplomy, certyfikaty, zaświadczenia.
Stąd znam rady w rodzaju - jeśli chcesz wzbudzić zaufanie i swojego klienta, powieś na ścianie najważniejsze swoje dyplomy i certyfikaty...
"Serio?!" - pomyślałem. Czy naprawdę wiszące na ścianie (czy na stronie www) dyplomy i certyfikaty wzbudzają zaufanie? Czy one nie przytłaczają Klienta, który podczas całego spotkania myśli "kurcze, ale ten człowiek musi być mądry... On tyle wie, tyle u mnie, przeczytałem tyle mądrych książek". Osobiście nigdy nie zwracałem specjalnej uwagi na czyjeś dyplomy i certyfikaty, bo co one mówią o kompetencja danej osoby. Tylko tyle, ze ukończyła jakieś studia i jakieś kursy. Jak ma tych "papierków" dużo, to znaczy że cały czas się szkoli. Ale ile rozumiem z tego co się nauczy? Ile z tego wdraża? Czy kursy jakie wybiera to prawdziwa wiedza czy po prostu zajęcia dla "papierka" lub co gorsza, rodzaj ideowej indoktrynacji.
Po dłuższym namyśle pomyślałem jednak - "No dobrze, jednak skoro kilka osób, które poprosiłeś o zdanie tak Ci radzi, a Ty wiesz, że taki mechanizm działa i część osób naprawdę może zwracać na to uwagę, to czemu nie zastosujesz się do tej rady? Po co zawracałeś komuś głowę, skoro teraz, gdy polecił Ci coś, co ma uzasadnienie w wiedzy naukowej o tym jak działają i zachowują się ludzie, nie chcesz tej rady zastosować tylko dlatego, że sam sądzisz, że tak nie działasz i że kierujesz się przy ocenie czyichś kompetencji innymi kryteriami niż dyplomy i certyfikaty?"